20 października 1982 roku w Moskwie, na Łużnikach, śmierć poniosło według oficjalnych źródeł 66 kibiców piłkarskich a około 60 zostało rannych. Wskutek paniki wywołanej wśród ludności zgromadzonej przy obiekcie ludzie zaczęli się nawzajem tratować. Wówczas podczas meczu w ramach 1/16 Pucharu UEFA między Spartakiem Moskwa a szwedzkim HFC Haarlem na trybunach zagościło około 15 tysięcy fanów. Co ciekawe, moskiewski stadion od zawsze charakteryzował się bardzo dużą pojemnością oscylującą w granicach nawet 80 tysięcy osób. Mimo to, kibiców postanowiono rozlokować tylko na dwóch sektorach audiencji. Według wielu źródeł, histeria wśród sympatyków futbolowych została zrodzona przez agresywne zachowanie milicji, która dosłownie zaganiała ich do wyjścia, uniemożliwiając tym samym powrót na stadion. Wskazuje się, że przemoc w działaniu służb porządkowych mogła być spowodowana uprzednią prowokacją ze strony kibiców, którzy rzucali śnieżkami i różnymi przedmiotami w funkcjonariuszy.
Źródło zdjęcia:wykop.pl